Każdy z nas był kiedyś dzieckiem. Każdy spotykał się z kolegami na trzepaku, kopał piłkę i całymi nocami grał w gry komputerowe. Nie da się ukryć, że lata dziewięćdziesiąte i wczesne lata dwutysięczne to czas renesansu w zakresie przemysłu elektronicznej rozrywki.
W dzisiejszych czasach zostanie twórcą gier jest łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej. Pomysłowe dzieła maleńkich, kilkuosobowych zespołów śmiało konkurują z produktami wielkich korporacji, niezależni developerzy zajmują coraz większą część rynku, a jedne z największych branżowych sukcesów ostatnich lat – choćby Minecraft i Flappy Bird – zostały wyprodukowane przez… pojedyncze osoby.